poniedziałek, 4 lutego 2013

Cmentarz prawosławny w Białymstoku

Wcześniej przedstawiłam relację z wizyty na cmentarzu ewangelickim. Teraz kilka zdjęć z cmentarza prawosławnego. Poniżej kaplica cmentarna, ciekawa z wyglądu z tej przedstawionej przeze mnie strony. Z drugiej strony wygląda mniej interesująco, bo jest tam współczesna przybudówka, która przynajmniej moim zdaniem, nie do końca pasuje. W intenecie przeczytałam, że cerkiew Wszystkich Świętych została częściowo zniszczona przez pożar. Może ta dobudowana część to rozwiązanie tylko tymczasowe.
W jedną ze ścian tablicy została wmurowana tablica pamiętniająca duchownego Michaiła. Niby znam rosyjski, ale z trudem mogę cokolwiek z tej tablicy odczytać. Albo to nie jest po rosyjsku albo ta czcionka jest taka dziwna. 
Na cmentarzu znajduje się wiele bardzo ładnych, zabytkowych nagrobków, podobnych do tych wileńskich.
Kiedyś nagrobki były małymi działami sztuki, obecnie prawie wszystkie wyglądają tak samo. Rzadko można spotkać takie, które się jakoś wyróżniają.
Kiedyś nagrobek coś mówił o zmarłym. Chociaż cmentarz był przykryty sporą warstwą śniegu, zauważyłam, że jeden z grobów jest ozdobiony kotwicą. Może został tutaj pochowany marynarz.
Szkoda, że obecnie pomniki nagrobne w większości są robione na jedno kopyto. Dawniej prawie każdy wyglądał inaczej.
Przypadkiem trafiłam na zupełnie nietypowy pomnik symboliczny pamięci Ormian zamordowanych przez Turków z napisem również w języku ormiańskim. Co ciekawe, wersja w języku polskim jest przykładem mowy kresowej, różniącej się od polszczyzny ogólnopolskiej. 
 Napis głosi:
NA PAMIĘĆ DLA 1500000 ORMIAN
ZAMORDOWANYCH
24 IV 1915 R
PRZEZ TURKÓW
W polszczyźnie ogólnopolskiej brzmiałoby to: "Pamięci 1500000 Ormian...". Takie różnice regionalne są bardzo interesujące, zwłaszcza dla filologów.

2 komentarze:

  1. Napis na nagrobku biskupa Michała jest w j. cerkiewnosłowiańskim, typową dla tego języka czcionką. Stąd zapewne problemy z odczytaniem inskrypcji - rosyjski jest podobny, ale nie aż tak bardzo, by zrozumieć wszystko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak właśnie obstawiałam. W Wilnie pamiętam, że też coś widziałam w tym języku, ale większość byłam w stanie odczytać. A tu bym musiała trochę posiedzieć i przyjrzeć się bliżej, żeby odgadnąć niektóre litery np. 4 w 1 rzędzie, która wygląda jak dwa C zwrócone do siebie. Znaczenia całego słowa się domyślam, podobnie jak innych, ale takie pojedyncze znaki stanowią dla mnie zagadkę, bo do niczego nie mogę ich dopasować. Musiałabym najpierw przestudiować ten alfabet.

      Usuń