środa, 4 września 2013

Cmentarz żydowski w Białymstoku

W zimie zamieściłam tu parę zdjęć z ewangelickiego i prawosławnego cmentarza. Teraz podczas wyprawy wakacyjnej odwiedziłam kolejne miejsca pochówków. Przy zachodzącym słońcu trafiłam na cmentarz żydowski, chyba największy i najładniejszy, jaki do tej pory widziałam.
Zajmuje on dużą powierzchnię i bardziej przypomina mi park niż cmentarz.
Niektóre pomniki są bardzo stare i rzeźbione.
Te w kształcie ściętych drzew kojarzą mi się w wileńskimi cmentarzami, gdzie również można znaleźć wiele podobnych nagrobków.
Oprócz napisów żydowskich można spotkać też inskrypcje po niemiecku.
Pojawiają się też rosyjskie.
I mieszane niemiecko-polsko-żydowskie.
Tablic jest naprawdę dużo i trudno obejść cały teren, żeby przeczytać wszystkie i żadnej nie pominąć, zwłaszcza jeśli przyszło się na ten cmentarz na chwilę, pod koniec dnia.
W promieniach zachodzącego słońca zwracały na siebie uwagę nagrobki z pozłacanymi literami, widoczne z daleka.
Inne są zapewne nie mniej ciekawe, ale czasem mniej czytelne.
Większość macew ma w górnej części symboliczne rysunki, które jakoś odnoszą się do życia zmarłego. Kiedyś czytałam coś na ten temat, ale nie pamiętam już szczegółów.
Część płyt zapisana wyłącznie po żydowsku stanowi dla mnie tajemnicę, nie jestem w stanie niczego się z nich dowiedzieć, mogę tylko podziwiać formę.
Powtarzającym się motywem były na przykład dwie dłonie i korona na złoconym tle.
Spotkałam też świecznik albo coś świecznik przypominające.
Widziałam również dłonie myte wodą z dzbanka.
Często pojawiały się zwierzęta, np. lwy.
Lub też bliżej nieokreślone zwierzęce osobniki, coś pomiędzy lwem, psem a baranem:) Nie wiem, czy ktoś celowo namalowal takie mutanty czy po prostu nie miał talentu.
Popularnym motywem są też książki, które można zaobserować w różnej formie w kilku miejscach.
Bywało, że w towarzystwie lwa.
To tylko część zrobionych przeze mnie zdjęć, pozostałe być może umieszczę później jako drugą część wizyty na białostockim cmentarzu żydowskim, który zdecydowanie warto odwiedzić, bo to moim zdaniem jedno z najciekawszych miejsc w mieście.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz