Po krótkiej wizycie na południu - w Czechach, wracamy na północ. Czyli dzisiaj parę zdjęć ze stacji Białystok Starosielce.
Zawędrowałam tam dość przypadkiem, bo moim celem był najpierw meczet, którego nie znalazłam, a później Cmentarz Ofiar Faszyzmu na Bacieczkach. Wracając z cmentarza zauważyłam na mapie, że w pobliżu jest stacja PKP Starosielce i postanowiłam się tam przejść.
Teren wokół wyglądał raczej na przemysłowy, chociaż nie wiem jak do końca jest z tą dzielnicą, bo kawałek dalej były drewniane domy.
Tuż przy torach znajduje się chyba jakiś zakład albo może to teren kolei, nie wiem. Nie przechodziłam na drugą stronę.
Nad torami przechodzi kładka, ale pogoda była średnia, miałam już za sobą parę kilometrów i nie chciało mi się iść sprawdzać, co jest po drugiej stronie.
Po zmroku wolałabym się nie zapuszczać w te okolice. Nie przepadam za takimi miejscami.
Na stacji nie ma dworca, jest tylko jakiś wyremontowany budynek służbowy. Nie wiem, jak to się fachowo nazywa, może dyżurka.
Ze stacji w Starosielcach korzystają chyba głównie okoliczni mieszkańcy, którym bliżej tutaj niż do dworca w centrum miasta.
Tą nieplanowaną wycieczką zaliczyłam już trzeci białostocki dworzec, bo byłam już oczywiście na tym głównym oraz na Fabrycznym. Na inne może jeszcze przyjdzie czas.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz