Dzisiaj o podróży nie mojej, lecz czyjejś i to w dodatku w
czasie albo między światami równoległymi:)
Parę lat temu, może 7 albo 8, wybrałam się z koleżanką na zakupy do francuskiego marketu na A. Był już wieczór. Podeszło do nas dwóch mężczyzn. Na pierwszy rzut oka nie sprawiali wrażenia pijanych. Ich pytanie było co najmniej dziwne:
- Przepraszam, gdzie tu jest metro?
Zarówno wtedy jak i teraz najbliższe metro można znaleźć w Warszawie albo w Pradze. Nie wiem skąd panom wpadł do głowy pomysł, że znajdą metro w Wałbrzychu. Może wymyślili sobie taki sposób na rozrywkę, zadawanie dziwnych pytań przechodniom. Ciekawa jestem, czy w końcu trafili do tego metra czy nie. Może ktoś w podobnym stanie świadomości wskazał im właściwą drogę:)
Historię zobrazuję widokiem na osiedle, na którym działa się powyższa akcja, który pojawił się dziś na demotywatorach:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz